🔥 Zgarnij podwójną premię: dodatkowe 10% rabatu oraz do 3000 senucoinów za pierwsze zakupy

Sprawdź 20 sposobów na przyciągnięcie i utrzymanie uwagi czytelnika

Content marketing
Dorota BajczykDorota Bajczyk
Opublikowano: 25.06.2019
16 minut
8 sekund. Masz tylko osiem sekund, by przyciągnąć uwagę czytelnika, scrollującego media społecznościowe, w których zamieszczasz swoje wpisy. Mało. Jeśli się nie wyrobisz, to prawdopodobnie wszystko stracone. Chyba że jego znajomy udostępni Twój wpis. A jeżeli u znajomego też straciłeś te osiem sekund? Uspokój się, odetchnij i zacznij jeszcze raz, ale z poniższymi zasadami. Wtedy się uda!  Przetestuj sprawdzone przeze mnie sposoby, które przyciągają, a co ważne, zatrzymują uwagę czytelników. KeyT_Here

1. Przygotuj się do pisania

SEO, Senuto Twój blog to Twój konik. Wiesz wszystko w swojej dziedzinie i nie potrzebujesz uzupełniać informacji. Czy aby na pewno? A może to właśnie jest ten problem? Może poruszasz tematy oczywiste, które wbrew temu co Ci się wydaje, nie są skierowane do określonej persony i nie rozwiązują żadnego z jej problemów? Przygotuj się do pisania! Zrób research – może w danym temacie coś się zmieniło. Określ też, do kogo chcesz mówić. Po co piszesz ten tekst? By zapchać dziurę na stronie? To nie jest dobra motywacja. Przemyśl dokładnie co, po co i komu chcesz dać. Dopiero z odpowiedziami na te pytania zasiądź do pracy.

Wypróbuj Senuto Suite przez 14 dni za darmo

Zacznij 14-dniowy trial za darmo

2. Chwytliwy nagłówek, ale na bogów – nie clickbait!

„Copywriterzy jej nienawidzą! Odkryła Święty Graal swojej branży!” Czy ktoś to kliknie? Może i tak. Jest takie powiedzenie: „na raz sztuka”. I taki clickbait to właśnie na raz sztuka. Przeczytaj też: Samouczek SEO dla copywritera. Co jako copywriter musisz wiedzieć o pozycjonowaniu? Czytelnik kliknie, a potem zniesmaczony sobie pójdzie, po czym więcej nie wróci. Czy o to Ci chodziło? Mi też nie chodzi o jednorazowe, szybkie wejścia i wyjścia, a o stałych czytelników. Właśnie dlatego zachęcam – twórz chwytliwe, ale oryginalne nagłówki, które skuszą. To najważniejsza i najtrudniejsza rzecz. Decyduje o tym, czy w ogóle dojdzie do kliknięcia.

Jakie problemy mają Twoi czytelnicy? Co ich ciekawi? Czego chcą się dowiedzieć? Z czym się mierzą? Czego poszukują?

Dobrze dobrany nagłówek zapewni nie tylko kliknięcia, ale również udostępnienia. Dobrze się zastanów (wróć do poprzedniego punktu) – co i po co dajesz czytelnikom? Nagłówek sam się wtedy zrodzi. Warto też pamiętać o kilku zasadach. Sprawdzają się tu wyliczenia, obietnice, czy też problemy czytelników. Dotknij tego, co ważne, a tekst po samym nagłówku wzbudzi zainteresowanie.

3. Dobra, kliknęli! Jak zatrzymać ich na stronie?

SEO, Senuto Już są! Są na stronie! Twoje osiem sekund zostało wykorzystane poprawnie. Ale, ale! Co zrobić, żeby zaraz po kolejnych ośmiu sekundach nie uciekli? Przyszedł czas na utrzymanie uwagi Twoich czytelników. Masz na to tylko pierwszy akapit. Dotarłeś do tego momentu artykułu, więc mi się udało. Pierwszy akapit musi zahaczyć! Można go zacząć od konkretnych danych (masz 8 sekund na zwrócenie na siebie uwagi). Można go zacząć od razu od problemu, z którym spotykają się czytelnicy.

Przykłady

„Nikt nie czyta Twoich postów. Moich też nie czytali. Ależ to frustruje i zniechęca…” Można też zacząć od rozwiązania: „10 000 odsłon bloga zaledwie w 24 godziny, bez inwestowania i poparcia osobistości z branży. Sam tego dokonałem i teraz pokażę Ci jak. Statystyki Twojej strony też mogą poszybować.” Zacznij zaczepnie, intrygująco, wesoło, strasznie. Wybierz takie doświadczenie, które pasuje do treści Twojego tekstu, ale niech to doświadczenie pojawi się już w pierwszych słowach. Jest? No to czytelnik schwytany. Teraz tylko przeprowadź go przez cały swój tekst z maksymalnym zaangażowaniem jego uwagi. Zobaczysz, że warto.

4. Scrollują! Co dalej?

Nawet jeżeli pierwszy akapit przytrzyma uwagę czytelnika, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że najpierw przeskanuje Twój tekst wzrokowo. To normalne. Sprawdzi, jaki jest długi, jak wizualnie ułożony i jak zorganizowany. Jeżeli to będzie zalew jednolitego tekstu, to przegrałeś. Tekst musi mieć śródtytuły (oczywiste!), które są równie pasjonujące jak nagłówek. Przy przewijaniu tekstu śródtytuły powinny podgrzać atmosferę jeszcze bardziej. Niech czytelnik pomyśli „o tym napisał… i o tym!” „O, tak! Tego szukam!” „W końcu znalazłem! Lecę czytać!”. Jeżeli włożysz wysiłek w ich ułożenie, to taki efekt z pewnością osiągniesz. Pobudzaj, poruszaj, graj na doznaniach, przeżyciach i ekscytacji!

Nagłówki i śródtytuły dobierzesz w Bazie słów kluczowych Senuto. Tutaj znajdziesz instrukcję >

5. Blogowy mądrala

SEO, Senuto Blogowy mądrala to sposób na zniechęcenie czytelnika do siebie i swojej strony. Bardzo możliwe, że rzeczywiście jesteś ekspertem w swojej branży. Ale czy to znaczy, że musisz się tym chwalić? Stosuj styl konwersacyjny. Zagaduj. Zaczepiaj. Zadawaj pytania. Niech będzie to trochę przewrotna rozmowa, ale niech Twój czytelnik poczuje się w niej aktywny. Nie może być tylko przez Ciebie pouczany. Tego nikt nie lubi. Dajesz wskazówki? Chwała Ci za to. Daj je jak kumplowi (z zachowaniem języka dostosowanego do grupy docelowej). Nawet jeżeli Twoja grupa to ludzie poważnie i zdystansowani, to (mniej wyluzowany) styl konwersacyjny z pewnością zyska ich przychylność.

6. Och! Mam ciarki na plecach!

SEO, Senuto Każdy by chciał umieć wywołać taki efekt u swojego czytelnika. To świadczy też o tym, że uwaga była na najwyższym poziomie. Przekazując suche fakty, nigdy się to nie uda. Daj emocje. Przestrasz, rozbaw, wzrusz, zaskocz, zdziw! Daj w swojej treści coś ekscytującego i interesującego. Nie pisz suchej relacji czy reportażu na dany temat. Opowiedz historię, wpleć anegdotę lub odwołaj się do motywów znanych z przestrzeni publicznej, które wzbudzają emocje. Możesz się też odwołać do swoich osobistych doświadczeń lub doświadczeń czytelników – jeżeli masz o nich wiedzę – dotknij prawdy, rzeczywistości, życia. Pobudzisz, poruszysz i przytrzymasz czytelnika.

7. Filar Cię wspiera

Zadaniem filarów jest wspieranie i podpieranie, dlatego stwórz ich na swojej stronie jak najwięcej, ale oczywiście w jak najlepszej formie. Taki post filarowy nie tylko będzie świetnie czytany i udostępniany, ale zadziała znacznie szerzej. Twoi czytelnicy będą wracali, będą udostępniali treści i podawali je sobie dalej.

Czym są te filary?

To obszerne, wyczerpujące teksty, które dotykają określonego problemu, którym się obecnie zajmujesz. Nie mogą to być mikroartykuły na 2000 czy 3000 znaków ze spacjami. To musi być porządny materiał, po którym czytelnik sobie powie „No! Teraz to ja już wszystko wiem”. Co w ten sposób zyskujesz?
  • Budujesz wizerunek siebie jako eksperta w tej dziedzinie;
  • Okazujesz szacunek czytelnikom – takie przygotowanie zapewne zostanie dostrzeżone;
  • Dajesz czytelnikom treści zebrane, zgromadzone, a często nawet ekskluzywne, jeżeli naprawdę wnikliwie przeprowadzisz research.
W trakcie czytania postu filarowego od razu widać, że jest on pogłębiony, że nie został napisany jako „zapchajdziura”. Widać, że się przyłożyłeś. W czytelniku pojawia się „iskra”, która mówi mu, że warto ten tekst przeczytać, bo znaleźć w nim można wiele dobrego. Więc czyta. Jego uwaga jest Tobie poświęcona.

8. Bądź ponad i poza

SEO, Senuto o uzupełnienie wcześniejszego punktu. Nie spoczywaj na laurach. Znasz się na czymś? Świetnie, Twój research zajmie Ci nieco mniej czasu. I tak poszukaj ciekawostki, nowinki, jakieś „smaczki”, które pokażą, że nie opierasz się wyłącznie na swojej wiedzy raz zdobytej. Pokaż, że jesteś poszukiwaczem, odkrywcą. W ten sposób sprawisz, że tylko Twój blog w Twojej niszy będzie tak bogaty i będzie się wyróżniał. Nie zawsze takie bezpośrednie ciekawostki da się znaleźć. Wtedy nawiąż do czegoś szerzej.

Przykłady

  • Piszesz bloga podróżniczego? Napisz, w jakim filmie występowały zwiedzane przez Ciebie miejsca. Jesteś blogującym prawnikiem? Przytocz jakieś zaskakujące orzecznictwo.
  • Jesteś blogerem kulinarnym? Napisz, kto „ze świecznika” jest fanem opisywanej przez Ciebie potrawy.
Nie kończ na granicy swojego tematu. Bądź interdyscyplinarny. Wyczerpuj. Tak, by po Twojej kropce, już nie było nic do dodania. Przyda Ci się też ten tekst: O czym pisać na blogu? 9 źródeł tematów i 34 pomysły na artykuł

9. A dziś w prezencie!

Lubimy prezenty. Każdy je lubi. Oferuj je czytelnikom nieustannie. Nie zawsze to musi być checklista, darmowy ebook, czy inne gadżety. Daj im satysfakcję. Poczucie zadowolenia. Daj im przekonanie, że 5 – 7 minut spędzone na Twojej stronie, to nie była strata czasu. Daj prezent w postaci historii, którą opowiadasz tylko w jednym miejscu. Opowiedz o swoich doświadczeniach, przeżyciach, ale w taki sposób, by odbiły się one na doświadczeniu czytelników. Prezent w postaci pozytywnych odczuć po przeczytaniu Twojego tekstu sprawi, że będą wracać, udostępniać i komentować. Tekst sam ich do tego pobudzi.

PS. Na końcu artykułu czeka na Ciebie mały prezent do pobrania!

10. Przeżyjmy to jeszcze raz!

Są teksty, do których stale się wraca. Czyta się je po kilka razy. Niekiedy, zaraz po dotarciu do ostatniej kropki, wracasz do pierwszego akapitu. Co Cię w nich tak porusza? Dlaczego ciągle to czytasz? Co skłania Cię do tego, by wrócić, raz jeszcze przeczytać, a może nawet zrobić notatki? Odpowiedz sobie na te pytania i… zastosuj te same elementy w swoich tekstach. Daj takie treści i tak podane, by Twoi czytelnicy poczuli nie tyle niedosyt, co nadmiar. Niech poczują, że nie ogarniają tego, jak wiele jest wartości w Twoim tekście. Niech chcą wrócić i wracają.

11. Więcej, och, więcej! (czyli efekt WOW)

SEO, Senuto Wiele się mówi o efekcie wow. Wskazanie, że trzeba do niego dążyć jest stokroć łatwiejsze, niż jego osiągnięcie. To nic. Nie zrażaj się. Dąż do niego i w każdym swoim artykule staraj się go uzyskać. Nie zawsze się uda. Ale każdy kolejny tekst to krok bliżej do niego. Czym jest efekt wow? To szczery, prosty i autentyczny zachwyt nad tym, co napisałeś. Jeżeli czytelnik, po skończonej lekturze, może pomyśleć „Wow! Dobre to było!”. To znaczy, że Ci się udało. Z pewnością pomogą powyższe wskazówki, ale i te, które za chwilę nadejdą, również będą przydatne.

12. Nakarm oczy i uszy

Sam tekst, choć będzie najbardziej poruszający i fascynujący, może zmęczyć, jeżeli nie zostanie opatrzony różnorodnymi wizualizacjami. Mogą to być zdjęcia, gify, filmiki, wykresy, grafiki czy infografiki. Z jednej strony obrazują one to, o czym piszesz i ułatwiają zapamiętanie treści, z drugiej pozwalają utrzymać uwagę, a z trzeciej, dają pewne wytchnienie w czytaniu. Skojarzenie obrazu i tekstu wprowadza pobudzenie, uruchamia nieco inne obszary mózgu i zapobiega „wyłączeniu” czytelnika podczas czytania.

13. To nie o Tobie

Popełniasz ten błąd? Piszesz o sobie, swoich osiągnięciach, swojej wiedzy i swoich dokonaniach? To już wiesz, czemu nikt nie czyta. Przyciągają Cię teksty, które koncentrują się wokół autora, czy takie, które koncentrują się wokół Twojego problemu, pytania, obszaru zainteresowań? Otóż to! Nie utrzymasz uwagi, jeżeli będziesz pisał o sobie. Pisz o czytelniku i dla czytelnika. Pisz o jego sprawach. Oczywiście, można wtrącić coś o sobie, jakąś anegdotę, doświadczenie, czy nawet własny przykład, ale to nie może być dominująca część artykułu. To może być tylko element, który go rozbudowuje lub uatrakcyjnia. Nawet własne case study można tak opisać, że nie będzie o Tobie. Czytelnik chce znaleźć coś dla siebie. Daj mu to, czego szuka, a Ciebie raczej nie poszukuje.

14. Ważne jest ważne

To też istotny element każdego tekstu, który ma przyciągnąć i utrzymać uwagę. Śmiało odwołuj się do tego, co ważne. Oczywiście, to musi być ważne dla Twojego czytelnika, niekoniecznie dla Ciebie. Odwołaj się do tego, co jego porusza. Do tego, co jest jego problemem, bolączką lub leży w kręgu zainteresowania. Spraw, by jego problem był ważny dla Ciebie i poważnie potraktowany. Nie wyjaśniaj go z pozycji wyższości. Daj swojemu czytelnikowi poczuć, że go rozumiesz i że jego wątpliwości są ważne również dla Ciebie. Nie kpisz z nich, nie ironizujesz. Traktujesz poważnie i tak też je wyjaśniasz, nawet jeżeli ton Twojego tekstu jest żartobliwy.

15. Jedno centrum

Wiem, wiem. Centrum może być tylko jedno. Nagłówek ma jednak podkreślić, jak ważne jest prawidłowe wybranie tematu, który poruszasz. Skup się na jednym. Nie zahaczaj kilku zagadnień, bo wkradnie się chaos, a Twój tekst przestanie być ciekawy i interesujący. Wybierz oś tekstu i wokół niej rozbuduj wszystko, co chcesz przekazać. Tak jak tu – centrum artykułu (to jedno jedyne ;)) jest uwaga, jej przyciągnięcie i utrzymanie. Tylko wokół tego się obracam i tylko tym się zajmowałam również podczas przygotowywania do pisania.

16. Rozgrzej publiczność

SEO, Senuto Najlepiej do czerwoności. To jest bardzo efektywna metoda przykuwania uwagi. Masz przygotowany naprawdę mocny i wartościowy tekst? Podgrzej emocje. Przygotuj na jego publikację. Porusz jakiś fragment i wzbudź ciekawość. Można to zrobić w newsletterze, ale również w mediach społecznościowych. Zadaj pytanie, której dotyczy głównej tezy Twojego artykułu albo rozpal problem, który w tekście rozwiązujesz. Niech czas zadziała na Twoją korzyść. Twoi czytelnicy będą czekać, a gdy Ty dostarczysz im rozwiązanie, masz większe szanse na wykorzystanie tych bardzo krótkich ośmiu sekund.

17. Ty czy ja?

Śmiało, pisz do czytelnika na Ty. Jeżeli Twoja grupa docelowa tego nie lubi, używaj Pan/Pani, ale niech to będzie koniecznie druga osoba, czy to liczby pojedynczej czy mnogiej. Unikaj „my” i „ja”. Ja stworzyłem, ja zrobiłem, ja wykonałem, ja opracowałem… i znów tekst zaczyna być o Tobie. Nie, nie, to nie jest właściwa droga. Ty zrobisz, ty wykonasz, ty zmienisz, jak przeczytasz! Taki niech będzie wydźwięk Twojego artykułu. „Ja” ma tę dodatkową wadę, że wskazuje nieco na egocentryzm piszącego, a to nie budzi pozytywnych emocji u czytelników, a przecież chcesz wzbudzić pozytywne, prawda? „My” natomiast nie jest najlepszym rozwiązaniem. Bo co „my” razem zrobiliśmy? Nic. Najważniejsze w tej chwili jest to, że TY czytasz.

18. Dawno, dawno temu…

SEO, Senuto No dobra, może nie tak klasycznie…, ale opowiedz historię. To mało odkrywcze, jednak gdy odwiedzam różne strony i czytam artykuły, to widzę, że niewiele osób (nawet z branży), pisze historie. Opowieści są świetne! Wciągają, pobudzają wyobraźnię, dodają tło do tego, o czym piszesz. Dają kontekst, a jednocześnie aktywują oczekiwanie na ciąg dalszy. Nasz mózg bardzo lubi historie i opowieści. Jeżeli dasz ją czytelnikowi, jego mózg odwdzięczy się zadowoleniem i przekonaniem, że warto było się skupić nad tym, co napisałeś.

19. Zasady są po to, by je łamać

SEO, Senuto Nie wszystkie. Ortografię czy interpunkcję można zostawić w spokoju. Pozostałe schematy i zasady łam. Żeby to zrobić świadomie i w sposób przemyślany, trzeba je najpierw poznać. Jak tylko zostaną świetnie opanowane, to ich przekraczanie i naginanie nie tylko da Ci świetną zabawę podczas tworzenia tekstów. To będzie kreatywność z górnej półki, a czytelnik odwdzięczy się zaangażowaniem i uwagą. Przeczyta tekst, bo będzie ciekaw zabiegów stylistycznych, zwrotów akcji, odejścia od reguł. Będzie w stanie ciągłego oczekiwania na to, co może się jeszcze wydarzyć. Nic tak świetnie nie pobudza uwagi, jak właśnie oczekiwanie. A zatem. Łam zasady! Śmiało!

Przykłady łamania zasad dla utrzymania uwagi

Przykładem niech będzie „stara, dobra szkoła” (czy na pewno taka dobra? 😉 ), czyli: wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Oczywiście, pierwszy akapit, o którym wcześniej pisałam musi być. Natomiast rozwinięcie i zakończenie możesz swobodnie potraktować. Możesz też odwrócić kolejność – w pierwszym akapicie dać rozwiązanie, a potem dopiero drogę, jak do niego doszedłeś. Baw się też w opowiadanie historii na blogu. Zajmujesz  się poradami na dowolny temat? Opowiedz je w formie historii. A może masz bloga kulinarnego? Odejdź od klasycznych przepisów. Zacznij od np. „stałam przed lodówką z nabiałem i zastanawiałam się, która śmietana będzie lepsza do mizerii” Przecież nie musisz za każdym razem robić wypunktowania. To może być na samym końcu tekstu, jako jego uzupełnienie.

20. Zakończenie przez zaskoczenie

SEO, Senuto Zaskoczenie, szczególnie na końcu, to najlepsza nagroda dla mózgu. W ten sposób powodujesz, że mózg chce jeszcze. Czeka na więcej, a więc czytelnik będzie wypatrywał Twojego kolejnego tekstu. W takiej sytuacji nawet średnio dopracowany nagłówek zrobi swoją robotę. Nie zachęcam, bynajmniej, do odpuszczania czy niechlujstwa. O nagłówki trzeba dbać zawsze i wszędzie. To, co chcę powiedzieć, to odniesienie do kuli śnieżnej. Twój pierwszy tekst napisany tak, by uwaga czytelnika była na maksymalnym poziomie, to mała kulka. Drugi, na który czytelnik już czeka, powoduje oklejanie małej kulki śniegiem. I dalej, i dalej! Dlatego zaskocz na koniec. Daj taką puentę, że aż się oczy otworzą. Zostaw pragnienie kolejnych Twoich tekstów. Zobaczysz, jak to zadziała!

Jak przyciągnąć i utrzymać uwagę czytelnika? Podsumowanie

Podsumowując, złapanie uwagi czytelnika nie jest proste. Szczególnie z powodu tych nieszczęsnych ośmiu sekund. Jej utrzymanie jest jeszcze trudniejsze. Jednakże konsekwentne stosowanie powyższych zasad, ciągłe poszukiwanie zaskoczenia dla czytelnika I doskonalenie warsztatu to sposób na zjednanie sobie wiernych I lojalnych odbiorców, którzy metodą kuli śnieżnej rozbudują Twoją społeczność.

Pobierz checklistę z podsumowaniem i buduj każdy kolejny artykuł tak, aby przyciągał i zatrzymywał uwagę czytelnika!

FAQ_Here
Podziel się tym postem:  
Dorota Bajczyk

Autorka bloga branżowego Sfera Copywritera i finansowego Kumam Kasę. Z copywritingiem związana jestem od blisko dziesięciu lat, ale dopiero od 3 jest całym moim życiem :).

Senuto przez 14 dni za darmo

Wypróbuj

Wypróbuj Senuto Suite przez 14 dni za darmo

Zacznij 14-dniowy trial za darmo

Poznaj Senuto na 1-godzinnym szkoleniu online. Za darmo.

Wybierz termin i zapisz się