Jak stworzyć content plan oparty na danych (i wykorzystać go dla wyższych pozycji w Google)

Content marketing SEO copywriting
Wojciech MaroszekWojciech Maroszek
Opublikowano: 21.04.2022
14 minut

Każda praca nastawiona na konkretne efekty powinna zaczynać się od stworzenia planu. W tym przypadku: od planu treści, zwanego również content planem. Kiedy będziesz już mieć content plan, wtedy samodzielnie napiszesz lub zlecisz copywriterowi do napisania skuteczne treści, zoptymalizowane pod SEO. Wszystko po to, aby pokazywać się wyżej w wynikach wyszukiwania Google i zwiększyć ruch na stronie.

Jeśli zastanawiasz się:

  • czy warto stworzyć content plan,
  • jak to zrobić szybko i bezboleśnie,
  • jak przygotować zlecenie dla copywritera w oparciu o sprawdzone dane,
  • i najważniejsze: jak, publikując treści oparte o solidny content plan, zdobyć więcej ruchu na swojej stronie z zegarkami na rękę,

to czytaj dalej. Zajmiemy się każdą z tych kwestii po kolei.

Content plan – po co go robić?

Content plan, o jakim tutaj będziemy rozmawiać, ma na celu publikację tekstów zoptymalizowanych pod SEO. Po umieszczeniu takich treści na stronie trzeba już tylko czekać, aż Google je „załapie” i zacznie pokazywać wysoko w wynikach wyszukiwania. Wtedy możesz zgarnąć na stronę nowy ruch, częściowo zapewne od konkurentów.

Stopniowo zasypując swój content gap, czyli braki w treściach na stronie, będziesz okupować coraz lepsze pozycje w wyszukiwarce. A stąd już tylko krok do większej sprzedaży.

Jest przynajmniej kilka korzyści, jakie wiążą się z dobrze zrobionym content planem, opartym na danych:

  • Nie działasz w oparciu o intuicję, która przeważnie nie jest zbyt dobrym doradcą, jeśli chodzi o tworzenie skutecznych biznesowo treści,
  • Znacznie zwiększasz szanse, że czas i pieniądze, jakie inwestujesz w treści na swoją stronę, nie pójdą na marne,
  • Masz jasne wytyczne, które możesz przekazać copywriterowi i łatwiej Ci kontrolować, czy praca została wykonana zgodnie ze zleceniem,
  • Do korzyści psychologicznych możemy zaliczyć zmniejszenie poczucia chaosu, większą klarowność i wynikający z nich spokój: znasz konkretne kroki, wiesz co publikować, przyszłość staje się bardziej możliwa do przewidzenia.

Jeśli chcesz przekonać się o tym, jak planowanie treści w oparciu o dane może zwiększyć ruch na stronie, przeczytaj nasze case study ze współpracy z firmą OstroVit.

Planowanie contentu wczoraj i dziś

Jak stworzyć content plan? Aby przy pomocy treści osiągnąć najlepsze efekty – czyli pokazywać się wysoko w Google i ściągać na stronę więcej ruchu – powinieneś najpierw dokonać analizy słów kluczowych, konkurencji oraz sytuacji w SERP (wynikach wyszukiwania Google).

Specjaliści SEO czy content managerowie przeważnie używają do tego procesu kilku narzędzi lub przynajmniej kilku modułów w ramach jednego narzędzia. Na przykład w Senuto możesz wykorzystać Bazę słów kluczowych, aby sprawdzić statystyki fraz, a do tego Analizę widoczności i Analizę SERP, aby rozeznać się wśród konkurentów i prześwietlić artykuły, które wysoko się pozycjonują.

Dzięki narzędziu kompletujesz dane, analizujesz je i wychodzi Ci, jakie artykuły powinieneś umieścić na swojej stronie: o jakiej tematyce, z wykorzystaniem jakich słów kluczowych, jakiej długości, i tak dalej. Wychodzi Ci content plan, a więc plan treści.

Stworzenie takiego content planu to dosyć czasochłonny proces. Skuteczny, jeśli dobrze poprowadzony – ale czasochłonny i w sumie niełatwy.

Czy możesz go uprościć? Czy jesteś w stanie szybko, bez większego wysiłku i bez specjalistycznej wiedzy stworzyć content plan, który działa?

Tak, jesteś i w tym artykule pokażę Ci, jak to zrobić.

Zdaję sobie sprawę, że to może brzmieć jak slogan reklamowy w rodzaju „Odkrył magiczny sposób, jak zarobić, a się nie narobić! Przedsiębiorcy go nienawidzą!” – ale mam nadzieję, że zaraz stanie się jasne, o co chodzi z tym „magicznym sposobem” i że wszystko odbywa się zgodnie ze sztuką oraz dobrymi obyczajami.

Potrzebny Ci będzie dostęp do aplikacji Senuto. Jeśli jeszcze go nie masz, to załóż sobie konto na 14 za darmo. W apce znajdziesz zakładkę Content Planner. To nim dziś będziemy się bawić.

Jak mieć najlepiej wypozycjonowaną stronę z zegarkami na rękę

Nim przejdziemy do właściwych działań, włączmy na chwilę wyobraźnię.

Jesteś osobą częściowo odpowiedzialną za wyniki prężnego e-commerce’u Zegarek.net.

Wybierz sobie – możesz być:

  • Właścicielem tego biznesu,
  • Marketing managerem,
  • SEOwcem,
  • Content managerem,
  • SEO copywriterem lub team leaderem w zespole copywriterów.

Mniej ważne, którą z tych ról pełnisz, ważniejsze jest zadanie, które stoi przed tobą:

Masz zrobić tak, żeby publikując na stronie odpowiednie treści zwiększyć jego widoczność w Google i tym samym sprowadzić na nią więcej ruchu organicznego.

Powody, dla których będziemy pracować na przykładzie sklepu Zegarek.net, są zupełnie prozaiczne.

1. Wszyscy lubią zekarki na rękę. A w każdym razie ja lubię i trochę zakładam, że to uczucie jest uniwersalne. Jeśli nie lubisz zegarków na rękę, to zamknij oczy i pomyśl o innych przedmiotach, które lubisz. Zasady tworzenia content planów będą te same.

2. Drugi powód jest taki, że strona Zegarek.net zajęła w naszym zeszłorocznym rankingu „E-commerce w Polsce 2021” 76. miejsce. Pozycja w TOP 100 najlepiej widocznych sklepów internetowych to nadal bardzo dobry wynik… ale nie tak dobry, jak innego e-sklepu z zegarkami: Zegarownia.pl, który załapał się na 49. pozycję.

Jest więc z kim i o co powalczyć.

Zegarownia, będąc najlepiej wypozycjonowanym polskim sklepem z zegarkami, nie może osiadać na laurach. SEO to projekt, który w zasadzie nie ma końca, bo raz zajęta pozycja nigdy nie jest dana na zawsze. Ale to znajdująca się dalej w rankingu strona Zegarek.net ma więcej do ugrania i w związku z tym – więcej pracy do wykonania.

No to do dzieła.

Jak stworzyć skuteczny content plan

Prawdopodobnie wiesz już, że publikując na stronie cokolwiek w temacie zegarków, raczej nie osiągniesz imponujących wyników. Treści, jakie przygotujesz, muszą być bardzo celowe. A więc nie tylko spełniać podstawowe zasady SEO, ale też być zaprojektowane w oparciu o uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne.

  • Uwarunkowania zewnętrzne oznaczają Twoją konkurencję oraz sytuację w Google: co kto ma opublikowane na swojej stronie i jak to rankinguje w wyszukiwarce. Cały ten biznesowo-marketingowy krajobraz w sieci.
  • Uwarunkowania wewnętrzne oczywiście przenikają się z tymi zewnętrznymi, a wskazują na content, który już masz u siebie, oraz na potencjał, który wciąż masz do wykorzystania (czyli co jeszcze musisz opublikować na stronie, aby pomóc nowym użytkownikom na nią trafić).

Obie typy uwarunkowań zbadamy przy pomocy Content Plannera, a później raz-dwa wygenerujemy skuteczny plan: zestaw tematów i wytycznych do artykułów, które powinny pojawić się na stronie Zegarek.net.

Dobierz słowa kluczowe i konkurentów

Na początek zajmijmy się słowami kluczowymi. Większość właścicieli lub managerów stron ma przynajmniej jako-takie pojęcie na temat tego, na jakie słowa kluczowe chcą się pozycjonować. W wersji minimum wystarczy zaczerpnąć z kategorii na stronie. W przypadku Zegarek.net wyglądają one następująco:

kategorie zegarów na stronie zegarki.net

Widok po rozwinięciu menu na stronie Zegarek.net

Jeśli chcesz, wpisz w Content Plannerze własne słowa kluczowe, wyłuskane w procesie researchu (mniej lub bardziej głębokiego). Możesz jednak równie dobrze skorzystać z automatycznych sugestii, jakie podsunie Ci narzędzie. Taka jest zresztą jedna z głównych idei stojących za Content Plannerem: zautomatyzować keyword research i tym samym oszczędzić Twój czas.

lista sugerowanych słów kluczowych dla strony zegarek.net

Poza słowami kluczowymi, do wpisania w Content Plannerze będą jeszcze konkurenci. Zróbmy szybki rzut okiem na wyniki wyszukiwania Google po wpisaniu frazy „zegarek na rękę”.

wyniki wyszukiwania google frazy zegarek męski

W ten sposób możemy wyłuskać przynajmniej kilku konkurentów. Oczywiście można pokusić się o nieco bardziej zaawansowaną analizę konkurencji, ale jako wstępne rozeznanie – taki zabieg wystarczy.

Konkurentów bardzo dobrze podpowiada również sam Content Planner. Wystarczy kliknąć „Sugerowani konkurenci”.

sugerowani konkurenci strony zegarek.net

Mam więc zestaw interesujących mnie słów kluczowych:

  • zegarek automatyczny,
  • zegarki szwajcarskie,
  • zegarki kieszonkowe,
  • drogie zegarki

Częściowo zainspirowałem się menu na stronie Zegarek.net, a częściowo skorzystałem z automatycznych podpowiedzi Content Plannera, gdzie dodatkowo mam uwzględnioną średnią miesięczną liczbę wyszukiwań danej frazy (dzięki temu do listy dodałem np. „drogie zegarki” – takiej kategorii w sklepie nie ma, a automatyczne podpowiedzi pokazały, że fraza ta notuje 590 wyszukiwań w miesiącu).

Konkurenci:

  • swiss.com.pl
  • zegarkicentrum.pl
  • zegarownia.pl
  • zegarki.zgora.pl

Ponownie, częściowo skorzystałem z własnego, bardzo podstawowego researchu, a częściowo z podpowiedzi Content Plannera.

Oto, jaką listę artykułów uzyskałem:

Ważna uwaga: to jeszcze nie jest content plan!

To, co na ten moment dostałem od Content Plannera, jest ogólną listą tematów, które mogą zostać uwzględnione we właściwym content planie.

Jeśli uważam, że pewne elementy tej listy mnie nie interesują, mogę ję usunąć ręcznie lub wybrać „Pokaż mniej” dla węższego dopasowania.

Co kasuję z listy?

  • Frazy powiązane z produktami dla dzieci, typu „zegarki dla dzieci”, „zegarek dla 7 latki” czy „zegarki dla dziewczynki casio” – na razie mnie nie intesują. Ale wygenerowana lista tematów zwróciła moją uwagę na fakt, że użytkownicy często szukają informacji dotyczących zegarków dla dzieci i młodzieży – wcześniej o tym nie myślałem. Być może kolejny content plan wynegeruję z myślą o takich właśnie frazach.
  • Zegarmistrz wrocław” i inne frazy powiązane z intencją lokalną, ponieważ chodzi nam przede wszsytkim o wejścia na stronę, a nie o odwiedziny stacjonarnego sklepu. Content Planner dzieli słowa kluczowe ze względu na 4 rodzaje intencji: transakcyjna, researchowa, lokalna i nawigacyjna. Warto wiedzieć, które najbardziej nas interesują na dany moment.
  • Repliki zegarków męskich”, „tatuaż rękaw zegar męski”, „renowacja zegarków” i inne frazy, które nie wiążą się z ofertą sklepu.

Taki odsiew sprawia, że w content planie nie znajdą się zagadnienia, na które nie chcę rankingować w Google (przynajmniej na dany moment), a treści, które zlecę lub stworzę będą bardziej w punkt.

Teraz jesteśmy gotowi przejść do kolejnego kroku.

Wygeneruj właściwy plan treści

Minęło kilka minut. Mieliło się, czarowało, no i jest: gotowy content plan, powstały na bazie podanych wcześniej składników. (Generowanie standardowo trwa ok. 5 minut, w przypadkach dużego obciążenia serwerów trzeba zaczekać do pół godziny.)

Krótkie objaśnienie powyższego obrazka:

Narzędzie wygenerowało plan obejmujący 250 artykułów, które miałyby pokryć 3263 słowa kluczowe. Całkowity ruch, jaki te artykuły mogą przynieść z Google, wynosi blisko 300 tys. wizyt miesięcznie.

Ujęte w planie słowa kluczowe już teraz mają częściowe pokrycie na stronie Zegarek.net, a do wykorzystania zostało ok. 2/3 całkowitego potencjału ruchu. Widać to w środkowej komórce.

Z podanych statystyk wynika zatem, że 250 opublikowanych na stronie artykułów może przynieść nawet 200 tys. dodatkowych odwiedzin na stronie miesięcznie.

Gdyby ktoś się zastanawiał: jest to bardzo dużo jak na tematyczny e-commerce. Zdecydowanie warto powalczyć. Zresztą, każde nawet 1000 odwiedzin więcej jest mocno pożądane, z punktu widzenia biznesu.

Otwórzmy więc content plan, aby przyjrzeć się, jakie to artykuły powinniśmy napisać lub zlecić.

wygenerowany content plan dla strony zegarek.net

Jak powinno wyglądać zlecenie dla copywritera (lub dla siebie samego)

Przypuśćmy, że na początek chcę opublikować na stronie 3 nowe teksty. Z wygenerowanego content planu wybieram artykuły ze stosunkowo dużym potencjałem ruchu do wykorzystania:

  • Tissot – potencjalnie 5,4 tys. nowych odwiedzin miesięcznie do zgarnięcia z Google
  • Zeppelin – potencjalnie 7,0 tys.
  • Citizen – potencjalnie 6,3 tys.

Weźmy na tapetę Citizena. Po otwarciu planu artykułu widzę taki ekran:

Tabela Słowa kluczowe pokazuje mi, na jakie frazy strona Zegarek.net już teraz jest widoczna w Google i na jakiej pozycji.

To cenna informacja. Jeśli bardziej skupię się na tych słowach – zwiększę ich zagęszczenie na stronie, znajdę dla nich dodatkowy kontekst – wtedy mam szanse na wzrosty pozycji, a więc i większy ruch z wyszukiwarki.

Jednak to, co jest jeszcze ważniejsze w kontekście planu treści, to zakładka Analiza SERP, gdzie prześwietlimy materiały konkurentów, które znajdują się wysoko w Google.

Widok prezentuje się następująco:

Powyżej tabeli dostajemy uśrednioną długość treści, wyrażoną w znakach, a także liczbę nagłówków wyższego (H2) i niższego (H3) rzędu.

I to w zasadzie jest esencja, jeśli chcemy napisać na stronę nowy tekst na temat marki Citizen.

Przekazujemy copywriterowi te wytyczne wraz z listą słów kluczowych (można je wygodnie wyeksportować do pliku Excela) i może brać się do pracy.

Zlecenie mogłoby wyglądać następująco:

Proszę o napisanie tekstu na temat zegarków Citizen, długiego na 5300 znaków i zawierającego 2 śródtytuły (H2) oraz 6 nagłówków niższego rzędu (H3). Załączam listę słów kluczowych, które powinny znaleźć się w tekście – proszę je uwzględnić w miarę możliwości. Tekst zostanie umieszczony w ramach opisu kategorii sklepu Zegarek.net. Dla inspiracji podaję artykuły konkurencji, które wysoko się pozycjonują. Naszym celem oczywiście jest wybić się wyżej ????

  • https://www.swiss.com.pl/pl/zegarki/citizen
  • https://dolinski.pl/zegarki-citizen/
  • zegarownia.pl/zegarki-citizen/zegarki-meskie-citizen

Dla pozostałych dwóch tematów – Tissot i Zeppelin – zlecenie będzie wyglądało podobnie. Trzeba tylko zaciągnąć z Content Plannera listę słów kluczowych i dane liczbowe.

Zasady podczas dawania zlecenia napisania tekstu copywriterowi

Powyższy opis pokazuje na żywym przykładzie, jak generować i odczytywać plany treści, korzystając z Content Plannera. Może Ci się przydać również nasza oficjalna instrukcja oraz nagranie z webinaru, gdzie Adam i Mateusz na żywo prezentowali funkcje narzędzia.

Content plan to gra o jak największe prawdopodobieństwo sukcesu

Istotna uwaga: nie ma jednego idealnego przepisu na skuteczny tekst. Nie jest tak, że artykuł o długości 5300 znaków na pewno będzie lepiej rankował, niż taki o długości 6300 znaków.

Content Planner pokazuje uśrednione wartości, lecz jak widać w narzędziu – długości artykułów i liczba zawartych w nich nagłówków jest u konkurentów bardzo różna. Długość tekstów waha się od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy znaków!

Rzecz w tym, że dobrze jest przyjąć jakąś wartość. Mieć sensowny punkt odniesienia.

I takim właśnie punktem odniesienia są średnie wartości, podawane przez Content Planner. Najprawdopodobniej byłyby to wartości, które również specjalista SEO uznałby za rozsądne i kazał w oparciu o nie napisać artykuł.

Ale nawet najlepszy specjalista SEO nie może mieć stuprocentowej pewności, jak Google potraktuje dany materiał. Gwarancji w tej zabawie nikt nie ma i mieć nie może – bo nawet sami twórcy Google przyznają, że nie mają pełnej kontroli nad własnymi algorytmami.

Z dobrym content planem gramy o jak największe prawdopodobieństwo sukcesu. Tworzymy materiały zoptymalizowane pod SEO, które mają odpowiednią długość, nagłówki i co najważniejsze – słowa kluczowe. Dzięki temu mają dobre szanse wybić się wyżej w wyszukiwarce.

Realizując krok po kroku content plan, wynegerowany przez Senuto, zapewniamy szczelne pokrycie danego tematu na naszej stronie. To z kolei sposób na to, aby nadać stronie wysokie topical authority – swego rodzaju współczynnik zaufania, jakim darzy nas Google.

Owe topical authority nie opiera się na sympatii wyszukiwarki, a po prostu na danych. Im lepszymi danymi dysponujesz i im lepiej potrafisz je przekuć na tekst, tym lepszym kolegą będzie dla Ciebie Google.

A robiąc jakikolwiek biznes – zegarkowy czy inny – chcesz mieć tego kolegę po swojej stronie.

Podziel się tym postem:  
Wojciech Maroszek

Content specialist i copywriter w Senuto, tworzy i zarządza treściami w serwisie. Przez lata związany z branżą mediów jako dziennikarz i wydawca.